160 g (1 szklanki + 1 łyżka) mąki
100 g masła, zimnego, pokrojonego w kostkę
100 g (ok. ½ szklanki) drobnego cukru
1 torebeczka dobrej jakościowo herbaty
¼ łyżeczki soli
ziarenka z ½ laski wanilii
Wszystkie składniki umieść w blenderze (razem z suchą, wysypaną z torebeczki herbatą) i miksuj do uzyskania ziarnistej konsystencji. Ciasto wysyp na blat i zagnieć krótko, formując z niego wałek o średnicy ok. 5 cm. Zawiń w papier do pieczenia i włóż do lodówki na pół godziny, lub zamrażalnika na 10 minut. Ciasto możesz też zamrozić i wykorzystać w przypadku niezapowiedzianych gości...
Rozgrzej piekarnik do 190ºC.
Schłodzone ciasto pokrój na plasterki o grubości 05, centymetra. Poukładaj je na wyłożonej papierem do pieczenia blasze. Piecz przez 10-12 minut, do lekkiego przyrumienienia. Przestudź na blasze (gorące ciasteczka będą jeszcze bardzo miękkie), następnie przełóż na kratkę. Gdy w pełni wystygną (o ile uda im się przetrwać do tego momentu) przełóż do szczelnego pojemniczka.
Ciekawostka, nie chrupie w zębach herbata ?
OdpowiedzUsuńBitter Honey, herbata nie chrupie - te w torebeczkach są na tyle mocno mielone, że po upieczeniu nie czuć ich w ciastkach. Super pomysłem jest również dodanie herbat smakowych!
OdpowiedzUsuńsą świetne
OdpowiedzUsuńAga, robiłaś kiedyś? Są suuuper!
OdpowiedzUsuńświetny przepis, zwykle robię ciasteczka owsiane, ale następnym razem może wypróbuję ten przepis :)
OdpowiedzUsuńno może rzeczywiście warto skusić się na ten przepis :P
OdpowiedzUsuńoj będę musiała wypróbować :)
OdpowiedzUsuń