W ramach poprawienia nastroju postanowiłam zrobić coś pysznego - z braku czasu musiałam wymyślić jakąś szybką przekąskę - i tak wyszły banalne i przepyszne tosty z syropem klonowym i karmelizowaną brzoskwinią :)
Przepis:
z tosty
łyżka syropu klonowego
łyżeczka masła
2 brzoskwinie
2 łyżki cukru i 2 łyżki miodu
1/3 szklanki soku pomarańczowego
anielskie włosy:
woda + cukier 1:1
Brzoskwinie grubo pokroić w kostkę, wrzucić do rondelka, zalać sokiem pomarańczowym, wsypać cukier, dolać miód, mieszać, aż sos zgęstnieje. Tosty podpiec na rozgrzanym maśle, ok 1,5 minuty po jednej stronie, polać syropem klonowym.
Miseczkę posmarować olejem, zrobić karmel (wodę z cukrem podgrzewać w rondelku aż masa zgęstnieje i nabierze złocistego koloru) i polać ciągnącym się karmelem (a więc przestudzonym przez parę sekund). Wstawić do lodówki i po 5 minutach wyjąc, zdjąć z miseczki i udekorować.
Genialne tosty. :) Na pewno spróbuję!
OdpowiedzUsuńsuper :)Ja też byłam zaskoczona, efektem - z niepozornych składników udaje się całkiem coś naprawdę niezłego! :)
OdpowiedzUsuńŚliczne!
OdpowiedzUsuńTe nitki karmelu są takie romantyczne...
Podpatrzyłam to gdzieś kiedyś i ostatnio robię prawie, że do wszystkiego :)
OdpowiedzUsuńszarości i chłodnych jesiennych poranków nie lubię.. lubię za to ciepłą herbatę popołudniem i takie cuda na talerzu..:-)
OdpowiedzUsuńI ja również herbatę w bure popołudnia traktuję jak prawdziy eliksir - zwłaszcza tą z kardamonem, szczyptą chilli, goździków i cynamonu słodzoną miodem :)
OdpowiedzUsuńale suuuper!!!!!
OdpowiedzUsuń