Popularne posty...

poniedziałek, 16 czerwca 2014

44. Babka z polewą chałwową

Przedstawiam Wam propozycję całkiem nietypowej babki - jej wyjątkowość polega przede wszystkim na niesamowicie aromatycznej polewie chałwowej. 
Zapewniam Was, że nawet Ci, którzy do chałwy nastawieni są dość sceptycznie (jak na przykład ja) zdecydowanie polubią ten przepis. A skoro o przepisie mowa - zapraszam do lektury... 



Przepis: 

- półtorej szklanki mąki
- pół szklanki mąki ziemniaczanej
- 5 jajek 
- margaryna
- szklanka cukru
- płaska łyżeczka proszku do pieczenia
- cytryna
- 5 łyżek spirytusu

Margarynę roztop i schłodź. Cytrynę umyj i otrzyj z niej skórkę, wyciśnij sok. Jajka zmiksuj z cukrem na białą puszystą masę. Obydwie mąki połącz z proszkiem do pieczenia i skórką cytrynową. Stopniowo dodawaj do jajek delikatnie mieszając. Nadal mieszając dodaj schłodzoną margarynę , następnie sok z cytryny i spirytus (cienkim strumieniem, by masa się nie zważyła). Do wysmarowanej formy z kominkiem przelej ciasto i wstaw do nagrzanego do 150 C piekarnika. Piecz podgrzewając od spodu, około 30 minut, następnie zwiększ temperaturę do 180 C i dopiecz ciasto.   


Polewa:

- 200 gramów chałwy
- 250 mililitrów śmietany kremówki

Do naczynia pokrusz chałwę, dolej kremówki i zblenduj na gładką masę. Całość przestaw na palnik i podgrzewaj ciągle mieszając, aż masa będzie wrzała. Pogotuj do zgęstnienia. Ostudzoną polewą dekoruj babkę.




piątek, 6 czerwca 2014

43. Ciasteczka herbaciane

To są ciasteczka na five o'clock, które znikają zanim jeszcze opuści je ciepło piekarnika, ciasteczka, którym nie oprze się żadna poważana dama, mąż, dzieci, teściowie... Ciasteczka, które zawsze pięknie wychodzą, idealne na piknik - na łące czy na balkonie... 

160 g (1 szklanki + 1 łyżka) mąki
100 g masła, zimnego, pokrojonego w kostkę
100 g (ok. ½ szklanki) drobnego cukru
1 torebeczka dobrej jakościowo herbaty
¼ łyżeczki soli
ziarenka z ½ laski wanilii


Wszystkie składniki umieść w blenderze (razem z suchą, wysypaną z torebeczki herbatą) i miksuj do uzyskania ziarnistej konsystencji. Ciasto wysyp na blat i zagnieć krótko, formując z niego wałek o średnicy ok. 5 cm. Zawiń w papier do pieczenia  i włóż do lodówki  na pół godziny, lub zamrażalnika na 10 minut. Ciasto możesz też zamrozić i wykorzystać w przypadku niezapowiedzianych gości... 
Rozgrzej piekarnik do 190ºC.
Schłodzone ciasto pokrój na plasterki o grubości 05, centymetra. Poukładaj je na wyłożonej papierem do pieczenia blasze. Piecz przez 10-12 minut, do lekkiego przyrumienienia. Przestudź na blasze (gorące ciasteczka będą jeszcze bardzo miękkie), następnie przełóż na kratkę. Gdy w pełni wystygną (o ile uda im się przetrwać do tego momentu) przełóż do szczelnego pojemniczka. 




 


środa, 28 maja 2014

42. Bardzo sentymentalne jagodzianki

Jagodzianki wypełnione kolorem letniego nieba, smakiem wschodzącego poranka, blaskiem spacerów leśnych.
Bo to smakołyk idealny na taką okazję właśnie. Już wkrótce będziemy się rozkoszować smakiem jagód, proponuję zatrzymać przy sobie ten przepis, tak, by w upalny wieczór wyczarować kolejny dzień....


Ciasto drożdżowe:

500g mąki pszennej
250ml mleka
50g cukru
25g świeżych drożdży
75g miękkiego masła
1 płaska łyżeczka soli
1 jajko
skórka starta z połowy cytryny



Nadzienie:

500g jagód lub borówki amerykańskiej
3 łyżki cukru pudru

Lekko ciepłe mleko wymieszaj z 1 łyżeczką cukru, pokruszonymi drożdżami i ok. 4 łyżkami mąki. Przykryj ściereczką i odstaw w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
Resztę  mąki wsyp do dużej miski. Dodaj resztę cukru, sól.  Dodaj jajko, miękkie masło, startą skórkę cytrynową i wyrośnięty zaczyn. Wyrób ciasto. Następnie przykryj ściereczką i odstaw w ciepłe miejsce do wyrośnięcia (ok. 1godz).
Po wyrośnięciu ciasto przełóż na blat posypany mąką i uformuj wałek. Wałek podziel na 16 części. 
Jagody oczyść i wymieszaj z cukrem pudrem.
Każdy kawałek ciasta uformowuj w kulę i rozpłaszcz ją na ręce. Na środku nałóż dużą łyżkę jagód i zlep brzegi, jak pieroga. Uformuj podłużną bułeczkę. Gotowe bułeczki układaj na blasze wyłożonej papierem do pieczenia złączeniem do dołu, pozostawiając odstęp między bułeczkami. . Pozostaw do podrośnięcia na 10min.
W międzyczasie rozgrzej piekarnik do 180°C.
Bułeczki posmaruj  jajkiem z mlekiem i posyp cukrem.
Piecz w nagrzanym piekarniku około 20 min., do zarumienienia, jedną blachę po drugiej. (Bułeczki lubią pękać, ponieważ pakujemy w nie maksymalną ilość nadzienia. Wypływa trochę soku, ale bułeczki pozostają kształtne i pełne nadzienia).
 Przechowuj w woreczku śniadaniowym na kolejny udany dzień.... 

wtorek, 20 maja 2014

WARSZAWSKI SMAK - vol.5

W niedzielę 18 maja w Warszawskim klubie wątpliwej świetności, za to zdecydowanie z klimatem odbyły się Warszawskie Smaki.

Inicjatywa to godna uwagi i dostrzeżenia, chęć wprowadzenia lokalnych, naturalnych produktów najwyższej jakości została przez mieszkańców stolicy przyjęta z otwartymi ramionami.
Na szczęście pogoda umilała przechadzki pomiędzy stoiskami, nie krzyżując tym samym planów wystawcom ( na zewnątrz prezentowany był grill kamionkowy bodajże, z prawdziwego zdarzenia, nie dymiący, nie rakotwórczy, nie pozostawiający w posmaku spalenizny lecz nutkę drzewnego dymu).
W środku zobaczyć można było (ba, skosztować, o ile ktoś jest w stanie roztrwonić na jedzenie naprawdę niemałe pieniądze w jedno słoneczne popołudnie) produkty przeróżnej maści i treści. Była kuchnia wschodnia, była i południowoamerykańska, meksykańska i polska oczywiście. Były cupcakesy ze złotym brokatem, cudowne konfitury (przygarnęłam tą z buraczków i pomarańczy), byli blogerzy ze swoimi tartami (również bezglutenowymi - takiego jedzenia było naprawdę pod dostatkiem), świeżo wyciskane soki, miętowe chlebki, polskie cydry, vinaigrette z cytryną.
Najbardziej urzekły mnie zaskakujące połączenia smakowe, nieznane mi do tej pory, urzekające w swej prostocie. No bo jeśli wybieramy się na taki targ kulinarny, podróż po smakach, to raczej nie po to, by kupić kolejnego oscypka...
Nam wpadła w ręce buteleczka z lemoniadą z lipy(!), była również wersja pokrzywowa i z głogiem. To wszystko jest zbiorem naturalnych składników, jak ocet jabłkowy czy miód gryczany - niezwykle orzeźwiające i aromatyczne...

Przyznam szczerze, że klimat i atmosfera były naprawdę udane, to wszystko za sprawą wystawców, którzy z wielką pieczołowitością zadbali o wystrój swych stanowisk.
Mi podobały się ogromnie sklepiki na patio z ziołami - taki wulkan zapachu działa wprost omdlewająco...



Ciężko było wybrać produkty - perełki, które chciałoby się spróbować w pierwszej kolejności. My zdecydowaliśmy się na  kebab jagnięcy z wyżej wymienionego grilla ( kebab, to znaczy maluteńki kawałek mięska na patyku...) za to niesamowite cudeńko spowite w sosie BBQ trzeba było zapłacić 10 ,- ,
prrrrawdziwie czekoladową tartę z borówkami amerykańskimi (10,- ) od cakake.pl


 i wspomnianą lemoniadę (9 ,-).

I tak wyszliśmy głodni, ale szczęśliwi.
A na mojej wishliście zaraz po William Poire od wczoraj jest również dżem z Baobabu...


sobota, 26 kwietnia 2014

41. Pollo in aceto balsamico di Modena

Czyli kurczak w cudownym balsamicznym sosie w towarzystwie barbecue.
W tej potrawie niezwykle istotna jest równowaga smaków. Słodycz to barbecue, ostrość to Piment Doux (wcale nie jest tak łagodne jak sugeruje nazwa...), za kwaśną stronę odpowiada ocet balsamiczny z Modeny. Bardziej niż samego przepisu trzymajcie się wyczucia smaku, starając się stworzyć odpowiednią harmonię.


Przepis: 

połowa piersi z kurczaka
2 łyżki octu balsamicznego z Modeny
2 łyżki oliwy z oliwek
1 duży ząbek czosnku
1 łyżka sosu barbecue 
1 łyżeczka Piment Doux (lub pół łyżeczki suszonej papryczki chili i pół łyżeczki papryki łagodnej)
garść rukoli


Pierś z kurczaka obmyj i pokrój na kęsy, zalej kolejno octem i oliwą, wyciśnij czosnek, dodaj barbecue i Piment Doux, odstaw do lodówki na minimum pół godziny. Smaż na rozgrzanej patelni o grubym dnie ( bez oleju), pod koniec smażenia dorzuć rukolę, zamieszaj i przełóż na talerz. 






środa, 23 kwietnia 2014

40. Sekret tkwi w sosie....

Tak powiedziałam moim znajomym, kiedy pytali jak to możliwe, że ta sałata jest  t a k   g e n i a l n a.
Nie mogli w to uwierzyć! Jak to możliwe, że sos może przeobrazić sałatę w smakołyk?
Ja też nie wiem jak, ale wiem, że to
naprawdę
działa.





Sos:
(na średniej wielkości miskę)

1 łyżeczka musztardy Dijon
1 łyżeczka miodu
1 łyżeczka ostrego sosu chili czosnkowego
1-2 przeciśnięte ząbki czosnku
1 łyżka octu balsamicznego
3 łyżki oliwy 
pieprz, sól, zioła prowansalskie


Musztardę i miód umieść w pojemniczku i wstaw do mikrofalówki na ok minutę, tak by masa zaczęła tworzyć delikatne bąbelki. Wyjmij musztardę z miodem, mieszaj, dodaj sos chili, czosnek i ocet balsamiczny, po czym dolewaj po kropelce (!) oliwę i energicznie ubijaj łyżeczką (sos musi się ubić i zgęstnieć, jeśli za szybko dodamy oliwę tylko się rozwarstwi!). Na koniec przypraw pieprzem i solą.
Sałatę polej bezpośrednio przed podaniem. Do perfekcji brakuje Ci jeszcze tylko podsmażonych pestek słonecznika z solą. One naprawdę są genialne....

sobota, 19 kwietnia 2014

39. PASQUA in Italia

Nie mogłabym przejść obojętnie i nie oddać pokłonu w stronę mojej ulubionej kuchni włoskiej, lekceważąc tym samym jej wspaniałe uroki, którymi hojnie obdarowuje zgromadzonych przy stole w święto Wielkiej Nocy.
Jak mawiają Włosi „Natale con i tuoi, Pasqua con chi vuoi” – Boże Narodzenie z rodziną, a Wielkanoc z kim chcesz.
Myślę, że to przysłowie niezwykle wiernie oddaje ducha Świąt we Włoszech. O ile w Boże Narodzenie istnieje jakiś wewnętrzny, pieczołowicie ukorzeniony przez pokolenia przymus spędzenia wieczerzy wraz z rodziną, o tyle Włosi wraz z nadejściem wiosny i powrotem niekończących się spotkań towarzyskich wydają się być bardziej wyluzowani i otwarci na spędzanie czasu z przyjaciółmi. 
Gdybym była Włoszką/mieszkała we Włoszech/kierowała się tylko własnymi odczuciami przygotowałabym iście włoską wieczerzę. 
Niestety nie mam takiej możliwości, ale po to mam w końcu ten kawałek 'osobistej' przestrzeni by móc oddać się marzeniom! 
Dla Włochów najważniejszy jest obiad, nie tak jak u nas śniadanie wielkanocne. 
Prawdziwy obiad wielkanocny rozpoczynamy od Minestra di Pasqua, czyli zupy przyrządzonej na białym winie i kilku rodzajach mięs.
(źródło: internet)


 Włoskim must be podczas tego wyjątkowego obiadu staje się również apetyczna pieczeń z baraniny lub jagnięciny.
Jednym z najpopularniejszych sposobów serwowania tego mięsa jest podawanie go z rozmarynem i czosnkiem, czyli w pełnej prostocie i wykwintności, starając się jedynie podkreślić niesamowity aromat mięsa, nie dusząc jego smaku zbędnymi badziewiami. 
Po obfitym obiedzie pora na deser. Włosi nie odmówią sobie Colomba Pasquale, to jest gołębicy drożdżowej wypchanej po brzegi bakaliami.
 Z Gołębicą wiąże się wiele legend. Jedna z nich głosi, że po raz pierwszy stworzył ją cukiernik z Pawii w 750 roku. Celem było wprowadzenie  pokoju pomiędzy Pawią a królem Alboino. 
(źródło: internet)

Gdyby i Wam zamarzyło się wprowadzić włoskiego ducha w Święta Wielkanocne zapraszam do wypróbowania przepisu na Gołębicę:

- 3 dag drożdży;
- 5 żółtek;
- 60 dag mąki;
- 20 dag masła;
- 15 dag cukru;
- 90 ml mleka;
- sól;
- łyżeczka startej skórki cytryny;
- 12 dag kandyzowanej skórki pomarańczy.

Etap I
Rozpuścić drożdże w szklance ciepłej wody. Następnie zagnieść z 6 łyżkami mąki, ulepić z masy kulkę i naciąć a krzyż. Przez 1 h do 2 h  moczyć w garnku ciepłej wody.

Etap II
Mąkę, 12 dag masła, żółtka, cukier, skórkę cytryny, ciepłe mleko dodając szczyptę soli – zagnieść. Po chwili dodać wcześniej przygotowaną kulkę. Zagniatać, po 20 minutach ugniatania należy odstawić ciasto w ciepłe miejsce, aby zwiększyło swoją objętość o 1/3.

Etap III
Gdy ciasto otrzyma odpowiednią objętość, roztopić połowę pozostałego masła, dodać do ciasta i dalej zagniatać. Następnie odstawiamy ciasto aż podwoi swoją objętość. 

Etap IV
Do wyrośniętego ciasta dodajemy skórkę pomarańczową i resztę masła. Po zagnieceniu włożyć do formy, bądź samemu nadać formę gołębicy.

Etap V
Piec przez 15 minut w piekarniku nagrzanym do 190°C, zmniejszyć temperaturę do 160°C i pozostawić w piekarniku na 20 minut.

Przepis pochodzi z gotujmy.pl 
Kto się skusi? 

Buona Pasqua a Tutti!

środa, 16 kwietnia 2014

38. Niezwykłe brownie z mikrofalówki

To jedno z najlepszych brownie jakie kiedykolwiek jadłam. Ciasto jest zbite, kruche i niesamowicie czekoladowe. W strukturze wcale nie przypomina gąbki, czekoladowej jajecznicy, czy nawet przeciętniaka murzynka.
To ciasto jest zupełnie inne niż moglibyście się tego spodziewać po wypieku z mikrofalówki.
Dla mnie to niesamowite odkrycie, idealne rozwiązanie na przyjęcie niespodziewanych gości, lub spotkanie z przyjaciółmi zaraz po pracy, gdy ani czasu ani siły do stania przy piecu nie ma...
I tak nie uwierzycie mi, że ciasto z mikrofalówki może być dobre.
Że brownie może być prawdziwym brownie.
Musicie przekonać się sami, że mówię prawdę i tylko prawdę.




Przepis:

150g masła
60g niesłodzonego kakao 
200g cukru
100g mąki
2 jajka


Polewa:

rozpuszczona czekolada

W naczyniu żaroodpornym delikatnie rozpuść masło ( aby było baaardzo miękkie). Miksuj mikserem, dodając cukier, kakao. Po uzyskaniu gładkiej masy wbij ciągle miksując całe jajka , i dosyp mąkę.
Wstaw do mikrofalówki na 4 lub 5 minut w zależności od mocy. 
Pozwól ciastu dojść w przeciągu 10 minut*, polej czekoladą i krój!

*ciasto będzie wyglądało na niedopieczone, ale przez te 10 minut dojdzie do siebie



Babeczki z mikrofali

poniedziałek, 14 kwietnia 2014

37. Dietetyczne marchewkowe ciasto Wielkanocne

Świąteczne jedzenie zbyt mocno wpływa na moje obżarstwo. Zbyt mocno, bym w pełni mu się oddała. Kto jednak lubi ograniczać kolejną porcję pysznego ciasta, gdy dookoła wszyscy biesiadujący wychwalają kolejne poczynania Pani Domu?
Z pomocą przychodzi mi to o to genialne ciasto, które co prawda nie jest w pełni dietetyczne, ale w porównaniu z innymi możemy się nim zajadać prawie bezkarnie...

Składniki:

2/3 szklanki mąki pszennej (możesz zastąpić mąką nieoczyszczoną)
pół szklanki drobnego cukru (lub fruktozy, czy stewii) 
1 łyżeczka sody oczyszczonej
3/4 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka cynamonu
1/4 łyżeczki soli
1/3 szklanki oleju rzepakowego (lub z orzechów włoskich)
2 jajka, roztrzepane
pół szklanki posiekanych, odsączonych ananasów (z puszki lub świeżych)
1 szklanka startej na średnich oczkach marchewki


W jednym naczyniu wymieszaj składniki suche: mąkę, cukier, sól, proszek, sodę oraz cynamon. 
W drugim naczyniu roztrzep jajka z olejem.
Połącz zawartość obu naczyń, dodaj marchewkę i ananasy, wymieszaj łyżką.
Formę o średnicy 20 cm wyłóż papierem do pieczenia. Do formy wyłóż ciasto.
Piecz w temperaturze 175ºC przez 40 - 45 minut lub do tzw. suchego patyczka. Wystudź w formie, następnie wyjmij i studź na kratce. 

Polewa:
serek typu Bieluch lub Philadelphia
biała czekolada

Czekoladę rozpuść w kąpieli wodnej. Serek ubijaj mikserem i powoli dodawaj czekoladę. Udekoruj wystudzone ciasto, możesz posypać orzechami, żurawiną lub skórką z pomarańczy. 


sobota, 12 kwietnia 2014

36. Naleśniki na przetrwanie. Michela Roux.

Wiecie jak to jest - budzisz się i nie masz chęci do życia. Chęci może i masz, ale gdzie siły konieczne do przeciwstawienia się wszelkim przeciwnościom dnia dzisiejszego?
Wywlekasz swe kończyny z łóżka i zziębnięty maszerujesz do kuchni włączyć czajnik z wodą na kawę, by jakkolwiek podreperować swój korpus (i być może podupadłe morale też). Sączysz przez zaciśnięte usta brunatny napój i nagle przez Twój organizm przepływa fala radości. Bingo.
Oto wiesz, jak się tego dnia uszczęśliwić.
A jeśli szkoda Ci czasu na ten jakże przełomowy proces Twego dnia - przeczytaj tego posta.
Chodź na skróty, przecież i tak dzisiaj nic Ci się nie chce...



Naleśniki:
125 g mąki pszennej
15 g drobnego cukru
szczypta soli
2 jajka
325 ml mleka
100 ml śmietany kremówki
łyżka masła (do smażenia)


Mąkę, cukier i sól wsyp do miski, wymieszaj. Dodaj jajka, 100 ml mleka, ciągle mieszając trzepaczką. Dolej resztę mleka i kremówkę ciągle mieszając. Odstaw ciasto na godzinę czasu (albo i krócej jeśli nie chce Ci się czekać).
Patelnię posmaruj odrobiną masła i podgrzej. Nalewaj cienką warstwę ciasta i smażokoło 1 minuty. 
Podawaj z mocno posłodzonym serem tłustym, polane porcją sosu czekoladowego*. Albo i dwiema porcjami jeśli masz naprawdę kiepski dzień. 
*Nie fatyguj się zanadto i użyj kupnego sosu.
Zajadaj zastanawiając się nad sensem egzystencji, smacznego. 

czwartek, 10 kwietnia 2014

35. Zabójcza tarta Kolumba

Czasami pewna poufałość myśli tworzy aż nadto okrutne niebezpieczeństwa. Czasami śmiałe dokonania otwierają przed nami dolinę rozpusty. Czasami bezwzględność naszych pragnień pociąga nas w stronę wątpliwej beztroski. Jeśli nie wierzycie - spójrzcie trzeźwo na wybitne persony wysławiane przez społeczeństwo, spójrzcie na ich maski! Ot, Kolumb, odkrywca ameryki, wybitny cudotwórca - takiego go znamy, takiego chcemy znać. Jednakże jak prawi Jaś Kapela "(...) samo stwierdzenie, że Kolumb odkrył Amerykę, zakrawa na ponury żart. Jeśli w ogóle ktokolwiek odkrył Amerykę, to ludy azjatyckie, w ramach kolejnego ponurego żartu ochrzczone Indianami, które przybyły do niej jakieś dwadzieścia czy trzydzieści tysięcy lat przed Kolumbem. Kolumb nie odkrył Ameryki. On ją jedynie najechał(...)". 
Do rzeczy. 
Nie wiem czy odkryłam ten przepis, czy być może sprofanowałam jakiegoś szefa kuchni, nie mam również pewności co do istnienia jedynie jasnej strony tego dzieła, ale wiem jedno. 
To  jest  dzieło. 
Dzieło sztuki. Dzieło wiosennego lenistwa. Dzieło twórcy słodkości. 
Dzieło MOJE nieskromnie rzecz ujmując. Dzieło, którym chcę się z Wami podzielić ku Waszej zgubie. 
Obyśmy nie byli jak Kolumb. 




Przepis na spód tarty, tj ciasto kruche tradycyjnie Michela Roux, znajdziecie TUTAJ 


Masa krówkowa:

2 szklanki cukru 
łyżka masła 
1 szklanka mleka 

Na patelni o grubym dnie rozpuść masło, posyp cukrem i zalej mlekiem, gotuj mieszając aż do uzyskania gęstej masy o pięknym złocistym kolorze (ok 1 godziny). 


Pomarańcze:

1 owoc 
pół szklanki cukru
pół szklanki wody

Na patelni rozpuść cukier z wodą, pomarańczę pokrój na cienkie plasterki, wyjmij pestki, ułóż w syropie i gotuj aż staną się na wpół przezroczyste. Odłóż na pergamin 

Na sam koniec należy ciasto zmontować - upieczony, ostudzony spód polej gorącą krówką (tężeje, więc trzeba się zsynchronizować), ułóż plastry pomarańczy, posyp wdzięcznie ulubionymi orzechami.